Czy myślicie czasem o tym, aby rzucić dotychczasowe życie i zacząć wszystko od nowa w zupełnie nowym miejscu?
Czy nie marzycie o domu gdzieś na krańcu świata, gdzie jest cisza, spokój, a rytm i tempo życia reguluje przyroda?
My myśleliśmy i marzyliśmy. Z tego myślenia i marzenia narodził się nasz szaleńczy plan. Plan na pierwszy rzut oka wydawał się prosty – kupić dom w górach z dużym ogrodem i stworzyć miejsce, w którym oprócz nas, fajne chwile mogliby spędzić też inni.
Do Radkowa trafiliśmy przypadkiem. Przejechaliśmy już prawie całą południową Polskę w poszukiwaniu miejsca, gdzie moglibyśmy realizować swoje marzenia. Dotarliśmy w końcu do Kotliny Kłodzkiej. Wydawało się, że te stare domy są nie dla nas. A jednak…
Kupiliśmy stary dom, którego remont nadal trwa. Wiele rzeczy nas zaskoczyło. Jest to nasz pierwszy dom i pierwszy taki remont. Ludzie pukali się w głowę pytając, dlaczego tego nie zburzyliśmy, przecież wybudowanie nowego na pewno mniej by nas kosztowało… A my pytaliśmy, kto nam teraz wybuduje taki dom? Dom pełen zakamarków, skarbów pozostawionych na strychu, z piecem chlebowym i wędzarnią, stodołą ze ścianami z radkowskiego kamienia, dom z duszą… Czeka nas jeszcze dużo pracy.
Razem z nami mieszkają psy – trzy labradory – Jamal, Walter i Zola. Duży ogród, okoliczne pola, łąki i lasy, przepływający obok domu potok to dla nich raj. No i są jeszcze z nami koty – Stefan, który w domu pojawia się by coś zjeść, wyspać się i poprzytulać, oraz Lucjan i Fela. Wszyscy razem tworzą niezłe stado, które nie pozwala nam się nudzić.
Czy nie marzycie o domu gdzieś na krańcu świata, gdzie jest cisza, spokój, a rytm i tempo życia reguluje przyroda?
My myśleliśmy i marzyliśmy. Z tego myślenia i marzenia narodził się nasz szaleńczy plan. Plan na pierwszy rzut oka wydawał się prosty – kupić dom w górach z dużym ogrodem i stworzyć miejsce, w którym oprócz nas, fajne chwile mogliby spędzić też inni.
Do Radkowa trafiliśmy przypadkiem. Przejechaliśmy już prawie całą południową Polskę w poszukiwaniu miejsca, gdzie moglibyśmy realizować swoje marzenia. Dotarliśmy w końcu do Kotliny Kłodzkiej. Wydawało się, że te stare domy są nie dla nas. A jednak…
Kupiliśmy stary dom, którego remont nadal trwa. Wiele rzeczy nas zaskoczyło. Jest to nasz pierwszy dom i pierwszy taki remont. Ludzie pukali się w głowę pytając, dlaczego tego nie zburzyliśmy, przecież wybudowanie nowego na pewno mniej by nas kosztowało… A my pytaliśmy, kto nam teraz wybuduje taki dom? Dom pełen zakamarków, skarbów pozostawionych na strychu, z piecem chlebowym i wędzarnią, stodołą ze ścianami z radkowskiego kamienia, dom z duszą… Czeka nas jeszcze dużo pracy.
Razem z nami mieszkają psy – trzy labradory – Jamal, Walter i Zola. Duży ogród, okoliczne pola, łąki i lasy, przepływający obok domu potok to dla nich raj. No i są jeszcze z nami koty – Stefan, który w domu pojawia się by coś zjeść, wyspać się i poprzytulać, oraz Lucjan i Fela. Wszyscy razem tworzą niezłe stado, które nie pozwala nam się nudzić.
„Nie musisz widzieć całej drogi. Po prostu zrób pierwszy krok.”(Martin Luther King)
Pierwszym krokiem dla nas było porzucenie dotychczasowego życia i przeprowadzka na koniec świata. Potem powstały Noclegi nad Pośną, aby inni też na tym końcu świata mogli odsapnąć.
Prowadzimy też sklep Stworzone nad Pośną z wykonywanymi przez nas przedmiotami.
Lubimy nasze nowe życie. A jeśli chcecie choć przez chwilę nam w nim towarzyszyć to serdecznie zapraszamy.